Protokół przesłuchania Dionizego Pirowskiego
Sporządzony w Pradze w październiku 1700 roku
Strona 1 - 2
***
... poznaj przygody Dionizego Pirowskiego w Pradze w 1700 roku... |
> Oryginał łaciński | > Polskie tłumaczenie |
Dyonysius Pirowsky
est ne verum nomen non est fictum sed nomen dedit religio. In saeculo vocatus Adalbertus
natus Luckeoli dioecesis Voliniensis ad flumen Ster ex pago Jaskoletz domini Thomae
Pirowsky in Jaskoletz filius. Natus anno 1666 ibi Leopoli studui usque ad rhetoricam apud
patres Societatis [Jesu]. Professor rhetoricae vocabatur pater Orein [?] frater matris
meae. Post rhetoricam audivi Leopoli philosophiam absoluto biennali cursu ivi ad exteras
provincias in Gallia cum Sieniawski [ŝ de Libkow et Scheniawa. Postquam reditum meum ubi
biennio fui intravi religionem sancti Basilii Magni Zierovicii fui in novitiat ubi est
miraculosa imago uno anno et 9 mensibus. Post emisi professionem per monialem statum
tanquam mea mater sub illustrissimo episcopo Pinscensi Michaele Martiano Białłozor,
tonsuram et 4 minores accepi Vilnae in festo Sancitissimae Trinitatis ante triennium ab
episcopo Pinscensi nostri ordinis, tribus absolutis diebus post minores accepi
subdiaconatum. Octiduo finito accepi die Dominica diaconatum ab eodem et plures mecum
ordinabantur nostri ordinis. Quorum hii fuerunt Sienkewicz Korbut et alii qui mecum
occurrunt. Post diaconatum accepi intra semialteram septimanam presbyteratum in festo
Sanctissimae Trinitatis. Nostri episcopi et supremus habent potestatem ordinandi hominum
nostri ordinis et regulares et saeculares Graecos, qui spectant ad unionem cum Sacra
Ecclesia Romana et quidem sine interstitiis post tres dies possunt in sacrum ordinem ab
altero accepto si est necessitas.Iuribus studui in religione et quidem in novitiatu diu
studui. Vilnae in consistorio nostro Graeco fui examinatus et data mihi iurisdictio pro
omnibus nostris tam regularibus quam saecularibus Graecis unitis ad triennium et duos
menses quam iurisdictionem primo post annum accepi. Elapso triennio non acepi nisi a
nuntio Apostolico a via ad 4 septimanas vel si esset rigoris necessitas omnes etiam
Latinos. Hoc anno inter Februarium et Martium fui autem in via cum meo generali ordinis ad
regem in Saxoniam fuimus Dresdae, Lypsium et Bereiti. Quaesitus ubi habuit Missale
exhibuit impresum lingua Sclauonica. Quaesitus de Breuiario respondit. Antea habui
Officium Sclauonico Latinum quod mihi ante triduum cum siliali pileo a studioso est
susceptum nunc autem habeo Latinum mihi ab aliquo Polono aveno datum. Quomodo fuit avulsus
a generali ordinis. Fui missus ad colligendam elemosynam pro restaurando monasterio
Kamenecensi cuius filius fui ad illa loca quorum idioma habui. Quis fuit studiosus. Accepi
et porigi se dirite [?] apud patres Capucinos stante ante ianuam. Nomen ipsius nescit quia
nudiorem ipso non vidi. 1. Celebraui Constantiam apud patres Dominicanos tempore Paschali huius anni. 2. Eychstadii apud patres Dominicanos more nostro Graeco. 3. Celebraui in dioecesi Litom[iericensi] in aliqo pago qui nominare nescio ministravit mihi studiosus cui praescripsi ministrationem Graecam et tunc erat praesens parochus et audivit. 4. Litomericii celebraui semet apud Dominicanos quam possum ministravit mihi laicus [?]. Excessi confessionem aliquis religiosi et ille me audivit in sacristia illius loci et pagi ubi celebraui. Necessitas erat quia parochus celebrauit Missam et dominus loci ut religiosus statim celebrauit. Interrogatus an sit sacerdos ita. An vivat uti sacerdos dixit non habui actum carnalem in via cum ulla faemina. ....... |
Dionizy Pirowski nie jest ani prawdziwym imieniem, ani fałszywym, lecz imię dał zakon. W stanie świeckim zwany Wojciechem, urodzony w Łucku w diecezji wołynskiej nad rzeką Styr, we wsi Jaskulec, syn Tomasza Pirowskiego z Jaskulca. Urodzony w roku 1666. We Lwowie, gdzie studiowałem aż do retoryki u ojców Towarzystwa [Jezusowego], profesor retoryki nazywał sie ojciec Orein, brat matki mojej. Po retoryce wysłuchalem we Lwowie filozofii, po ukończeniu dwuletniego kursu udałem się zagranicę do Francji z Sieniawskim*, panem z Lubkowa i Sieniawy. Po moim powrocie, gdzie byłem przez dwa lata, wstąpiłem do zakonu swiętego Bazylego Wielkiego. W nowicjacie byłem w Zierowiczach, gdzie jest cudowny obraz, przez rok i 9 mięsiecy. Potem złożyłem śluby zakonne tak, jak moja matka, przed jaśnie wielmożnym biskupem pińskim Michałem Marcjanem Białłozorem. Tonsurę i cztery niższe święcenia przyjlem w Wilnie w swieto Trójcy Przenajświętszej przed trzema laty od biskupa pińskiego z naszego zakonu, po trzech dniach po niższych święceniach przyjąłem subdiakonat, po ośmiu dniach przyjąłem diakonat od tegoż [biskupa] w niedzielę i wielu z naszego zakonu było wyświęconych razem ze mna. Wsród których byli Sienkiewicz, Korbut i inni, który ze mną działali. Po diakonacie, po następnej połowie tygodnia przyjalem kapłaństwo w święto Trójcy Przenajswiętszej**. Nasi biskupi i najwyższy [metropolita] mają władze wyświęcania ludzi z naszego zakonu i świeckich i duchownych greckich, którzy należą do unii ze Świętym Kościołem Rzymskim, a mianowicie bez odstępu czasu, po trzech dniach mogą udzielić święceń po otrzymaniu innych, jeżeli to konieczne. Prawo [?] studiowałem w zakonie, a mianowicie w nowicjacie zakonnym studiowałem. W Wilnie w konsystorzu naszym greckim byłem przeegzaminowany i dana mi była władza nad wszystkimi naszymi, tak zakonnikami, jak świeckimi, greckmi unitami na 3 lata i 2 miesiące. Tę wladze po raz pierwszy po roku przyjalem. Po minieciu 3 lat przyjąłem tylko od nuncjusza apostolskiego na 4 tygodnie lub jeżeli byłaby ściślejsza konieczność, [nad] wszystkimi, również Łacinnikami. Tamtego roku miedzy lutym i marcem bylem w podróży z generałem naszego zakonu do króla w Saksonii. Byłem w Dreznie, w Lipsku i Breitenfeld [?]. Zapytany, gdzie miał Mszał, pokazał wydrukowany w języku słowiańskim. Zapytany o Brewiarz, odpowiedział: Przedtem miałem Oficjum słowiańskie, które przed trzema dniami razem z kapeluszem zabrał mi student, teraz zaś mam łacińskie, dane mi przez życzliwego Polaka. W jaki sposób odłaczyl sie od generała zakonu. Byłem posłany do zbierania jałmużny na odbudowę klasztoru w Kamieńcu, którego synem byłem, do tych miejsc, których język znałem. Kim był student. Spotkałem go u ojców Kapucynów tuż przed bramą. Imienia jego nie zna, ponieważ nie widzial go odkrytego. Odprawiłem [Msze] w Konstancji u ojców Dominikanów czasie wielkanocnym tego roku. W Eichstädt u ojców Dominikanów naszym greckim obyczajem. Odprawiłem w diecezji litomierzyckiej w jakiej wsi, której nazwać nie umiem. Słuzył mi student, któremu opisałem służbę grecką. Był również proboszcz, który wysluchal. W Litomierzu odprawiłem raz u Dominikanów jak moglem, służył mi czlowiek świecki [?]. Spowiadałem sie przed jakimś zakonnikiem i ten wysłuchal mnie w zakrystii tego miejsca i wsi, gdzie odprawilem. Była konieczność, ponieważ proboszcz odprawił Mszę i pan miejsca jak zakonnik następnie odprawił. Zapytany, czy jest kapłanem. [Odpowiedzial.] Tak. Czy żyje jak kapłan. Powiedzial. Nie miałem w drodze aktu cielesnego z żadną kobietą. |
* Niewątpliwie
chodzi o Adama Mikołaja Sieniawskiego, nb. prawie rówieśnika Pirowskiego. Sieniawski Adam Mikołaj (1666-1726), hetman wielki koronny od 1706, kasztelan krakowski od 1710. Uczestnik bitwy pod Wiedniem (1683) i wyprawy mołdawskiej Jana III Sobieskiego (1691). Początkowo przeciwnik, później sprzymierzeniec . Jako dowódca wojsk konfederacji sandomierskiej (1704) walczył ze Szwedami i . Za brak poparcia dla konfederacji tarnogrodzkiej (1715) w sprawie wycofania wojsk saskich z Polski czasowo aresztowany. Pod koniec życia ponownie w opozycji do Augusta II. |
|
**Dwukrotne wymienienie dnia św. Trójcy można wytłumaczyć tylko tak, ze w pierwszym przypadku chodziło o swięto według kalendarza juliańskiego, w drugim zaś o święto według kalendarza gregoriańskiego. | |